Strony

niedziela, 26 kwietnia 2015

Oczy

"Oczy są odzwierciedleniem duszy"
    Oczy,a dokładnie narząd wzrokowy. Narząd który pozwala nam oglądać ten jakże cudowny świat. Jednakże czy wiemy iż posiadamy zdolność do wykrywania pewnego zakresu promieniowania elektromagnetycznego.Bardziej skomplikowane oczy są także w stanie dostarczyć informacje o kierunku padania światła, jego intensywności oraz kształtach obiektów. 
      Naszym narzędziem wzroku jest oczywiście gałka oczna jednakże jest ona narażona na różne działania z zewnątrz. Na przykład wiatr,deszcz. Gdybyśmy nie posiadali powiek zapewne jedynie ręką moglibyśmy uchronić oczy od podmuchu wiatru z piaskiem czy też męczyłby nas co chwila szampon który przez przypadek dostałby się do naszego oka. Jednakże odwiecznym naszym pytaniem jest "Po co nam brwi?" i brwi tak samo jak powieki,spojówki czy rzęsy ochraniają gałkę oczną. Zatrzymują pot ściekający z czoła czy też krople deszczu. Oprócz tych narządów ochronnych naszej gałki ocznej posiadamy gruczoł łzowy który wytwarza łzy. Ogólnie łzy to ciekawy temat. Niby nawilżają oczy jednakże dlaczego podczas wzruszającego filmu płaczemy? Czyżby nasze oczy podczas smutnych filmów szybciej schną? Czy też nasze samopoczucie źle odbierają gruczoły łzowe? Tego nie wiem. Można jedynie snuć przypuszczenia.
     Narząd w wzroku zbudowany jest 11 części. Może zacznijmy więc od tego co wiemy i od tego co  najczęściej słyszymy kiedy pada temat oczy. Narząd wzroku jest zbudowany ze źrenic, otworu który znajduje się w centralnej części tęczówki, tęczówki dzięki której niektórzy z nas zawdzięczają piękne piwne oczy a inni morskie,szare i tak dalej, rogówki czyli wypukłej,przezroczystej część obficie unerwionej przez co jeśli coś się dostanie nam do oka odczuwamy to,ciało szkliste czyli galaretowaty płyn wypełniający gałkę oczną, twardówkę warstwę ściany gałki ocznej, siatkówkę czyli wewnętrzną warstwę ściany gałki ocznej zbudowanej z komórek receptorowych: pręcików i czopków, naczyniówka czyli środkowa warstwa gałki ocznej wyposażona w sieć naczyń tętniczych i żylnych, plamką częścią siatkówki zawierającą największą liczbę czopków, tarczą nerwu wzrokowego czyli obszaru siatkówki pozbawionego pręcików i czopków, soczewkę czyli przezroczystą strukturę która zależnie od odległości obserwowanego obiektu mniej lub bardziej się uwypukla, komora przednia oka czyli miejsce wypełnione płynem po między soczewką a tęczówką. 
       Jednakże najciekawsze w naszym układzie wzrokowym jest powstawanie obrazu. Bo właściwie jak to jest że widzimy coś i wiem że na przykład to jest kubek i jest w zielone pandy. Wzrok jest dosyć skomplikowanym a także często zaskakującym narządem. Na przykład posiadamy widzenie peryferyjne, ograniczone pole widzenia czy też posiadamy ślepą plamkę punkt w siatkówce oka w którym nie ma receptorów w którym jest luka na w prost nerwu wzrokowego i jest na tyle duża że fałszuje odbiór rzeczywistości. Ogólnie widzimy dzięki siatkówce. Światło odbite od obserwowanego przedmiotu trafia do wnętrza gałki ocznej i skupia się dokładnie na siatkówce. 
Mam też parę filmików na przykład o polu widzenia, ślepej placme

czwartek, 16 kwietnia 2015

Odporność nieswoista

Odporność nieswoista- Jest to odporność skierowana przeciwko wszystkim patogenom. Jest ona wrodzona i można powiedzieć że dzieli się ona na cztery kategorie a dokładnie bariery: ReakcjeBariery, Wydzieliny oraz Fagocytoza. Odporność ta cechuje się że nie zapamiętuje ani nie rozpoznaje antygenu po prostu usuwa go z organizmu. Sama odporność nie jest zbyt precyzyjna jednakże dosyć szybko reaguje usuwając drobno ustroje poza organizm, często stanowi pierwszą linie obrony organizmu.
Kichanie-bariera fizjologiczna

Tak jak mówiłam odporność ta ma "kategorie" Więc teraz przyjrzyjmy się każdej.Reakcje czyli bardziej "fachowo" bariery fizjologiczne to na przykład: Odruch kaszlu, kichanie, wymioty, łzy czy też biegunka a także stan zapalny i gorączka. Bariery a dokładnie bariery anatomiczne którymi są skóra oraz też błona śluzowa. Wydzieliny czyli bariery chemiczne takie jak łzy a dokładnie lizozym zawarty w łzach, kwasy żołądkowe, pot, ślina i łój. No i ostatnim na naszej liście jest Fagocytoza czyli po prostu bariera immunologiczna którymi są komórki fagocytarne czyli między innymi makrofagi oraz granulocyty owe leukocyty pochłaniają i trawią wirusy oraz bakterie.
Fagocytoza

piątek, 3 kwietnia 2015

Nowotwory cz.1 -opowiadanie

Zawsze chciałam mieć przyjaciela, lecz nigdy takiego, który chciałby mnie zabić. Cecylia, czyli mięsak sprawił, że nie raz straciłam dech w piersiach i to dosłownie. Takie nowotwory jak Cecylia charakteryzują się tym, że bywają bardzo agresywne i to ona przerzuciła mi się do lewego płuca, którego dwoiści słoiści już nie posiadam. Za przyjaciela w domu robi mi butla tlenowa, ale to może, dlatego że raczej się nigdzie nie uczę i nie wychodzę z domu? Cecylia ma to do siebie, że lubi się przenosić a więc jest po prostu duża szansa, że znowu się gdzieś pojawi, ale tym razem już raczej będę wąchała kwiatki od spodu. Jednakże jest coś, co trzyma mnie przy życiu. Kumple o podobnych dolegliwościach. Sam ma ostrą białaczkę szpikową, która jak na razie nie postępuje, czeka na dawcę, ale dzięki lekom cytostatycznym oprócz tego, że jest łysa to żyje. Znam jeszcze Derek’a który walczył z kostniakomięsakiem. Lekarze mówili, że jego stan jest dobry i że naprawdę szybko wykryli guz i że nic mu nie będzie. Chłopak stracił całą rękę, ponieważ nowotwór zaczął się rozrastać. Z tego, co słyszałam, a przynajmniej, co mówiła mi Sam, Derek się trzyma i na razie nie ma przerzutów.  Miałam też przyjaciela Milesa, który dzielił ze mną pokuj w hospicjum, bo lekarze nie mieli już dla mnie nadziei. Więc czekaliśmy z Milesem na swój koniec. Miles miał zaawansowanego chłoniaka i tak naprawdę już nic nie mogli zrobić. Lubiłam go, ale po miesiącu odszedł, kiedy spałam. Przez jego śmierć znienawidziłam Cecylie i wszystkie nowotwory złośliwe, które naciekają na inne tkanki i wnikają w nie. Dlatego dla Milesa rokowania nie były za dobre, mniej więcej dwa miesiące przed jego śmiercią usłyszałam, że jego szanse na przeżycie wynoszą, 2% ponieważ chłoniak zajął już dużą terytorium jego układu limfatycznego. Znałam też Blue, tak Blue jak niebieski. Dziewczynka miała czerniaka i dlatego tylko ją znałam, bo była u nas bardzo krótko. Ponieważ bardzo wcześnie wykryli go to miała bardzo dobre rokowania i szybko wyzdrowiała jednakże czerniak jest taki sam jak Cecylia, jest złośliwy i nie zdziwiłabym się gdybym Blue jeszcze spotkała w szpitalu, który do niedawna był moim drugim domem.
- Marlene! Leki! –z kuchni dobiegał głos mojej mamy. Mniej więcej cztery razy dziennie musiałam brać leki, które były na tak zwany wszelki wypadek bądź dla pewności by Cecylia nie powróciła. Zawsze twierdziłam, że moja mama jest silna, bo nie każda matka wytrzymuje to, że jej dziecko siedzi w hospicjum i czeka aż mroczna zakapturzona postać weźmie ją do świata umarłych albo jak to woli pójdzie w stronę światła aż do bram św. Piotra.
Wyszłam, więc z mojego pokoju na dosyć długi korytarz, gdzie na ścianach wisiały moje zdjęcia.  Ja na łóżku szpitalnym nieposiadająca włosów, a moja twarz od chemii wydaje się bardziej okrągła i pyzata. Na jednym zdjęciu jestem też otoczona przez grupę dzieciaków tyle, że szkoda, że mogę policzyć na palcach u jednej ręki ile z nich pozostało przy życiu a i tak nie byłabym pewna. Jedna osoba miała nowotwór ośrodkowego układu nerwowego. U niej byłam na pogrzebie, bo jej rodzice mnie o to prosili jak i o prawie każde dziecko, które znało tą dziewczynkę. Chłopiec w naturalnie czarnych włosach, który miał na imię Hugo miał raka i na jego pogrzeb zostałam dokładnie tydzień temu zaproszona. Lekarze jak zwykle dali mu ponad 50 % szans na przeżycie a nowotwór przerzucił się na wątrobę, a z niej na jeszcze inne narządy, które wyciąć się nie dało. Znałam też Lenę, która twierdziła, że każdy ma raka nie wiedząc nawet, że rak to kompletnie inny nowotwór chodź mogła nie wiedzieć skoro miała niecałe 7 lat.  Rak wywodzi się z nabłonków pokrywających lub wyścielających narządy ciała. Czyli cały ten nowotwór dotyczy tkanek nabłonkowych tyle, że jest złośliwym nowotworem i przerzuca się na wszystko, na przykład na różne narządy czy też węzły chłonne. Sama Lena była siostrą chorej na tłuszczaka Emilie, która zalicza się do tych osób, które przeżyły.
- Znowu patrzysz na te zdjęcie –oburzył się Ethan mój starszy brat który nigdy nie przeżył raka i raczej bym mu tego nie życzyła. Nikt nie powinien mieć raka nawet, jeśli na to zasługuje… Chyba, że ten bandzior pozabijał dzieci to temu życzę a najlepiej takiego złośliwego albo takiego, który powoli i boleśnie się będzie rozprzestrzeniał po całym ciele.  Jednakże wracając do Emilie jej tłuszczak, którego miała łydce wyglądał jak taka wielka gula po ugryzieniu komara. Z tego, co słyszałam są przypadki gdzie są nawet i jeszcze większe guzki typowe dla tego nowotworu. –Po za tym, kiedy ci odrosną włosy? Chcę być fryzjerem, a nie mam, na kim się szkolić.
Nie odpowiedziałam mu, co było częste dla mnie. Ruszyłam do kuchni gdzie mama stała z lekami w ręku. Coś się zmieniło. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka, który nigdy w hospicjum się nie odzywał. On też był na zdjęciu. Tyle, że kiedy go poznałam chodził o kulach a teraz siedzi na wózku. Można powiedzieć, że i on miał swoją Cecylię tylko, że jego choroba nie była nowotworem było to, co innego. Cierpiał a raczej jak widzę cierpi na ALS. A obok niego stała Ruby, która już dosyć dawno pokonała włókniaka, czyli nowotwór łagodny, który wywodzi się z tkanki łącznej. U niej występował na przedramieniu. Ruby była siostrą chłopca, który teraz siedzi na wózku w mojej kuchni. I ona znalazła się na zdjęciu, które wisi na korytarzy jednakże patrząc po chłopcu będę znowu musiała wykreślić kolejną osobę ze zdjęcia. Może kiedyś i moja mama będzie musiała wykreślić i mnie…

Koniec. Następny rozdział tego typu będzie się dotyczył właśnie tego chłopca i stwardnienia rozsianego bądź jak było w jego przypadku stwardnienia zanikowego bocznego. Jednakże co do nowotworów to jeszcze do nich powrócimy dlatego są części. Jeśli ktoś jest ciekawy, jakie nowotwory zostały wymienione w krótkiej fikcyjnej historyjce oto one:
-Mięsak (złośliwy, naciekający, dający przeżuty, pochodzenia nabłonkowego)
-Ostra białaczka szpikowa („białaczka” pochodzi od tego, że ilość leukocytów jest większa oraz owe krwinki różnią się, jakością. Występują często w proporcjach 3:2)
-Kostniakomięsak (złośliwy, pierwotny nowotwór tkani kostnej, rozprzestrzeniający się)
-Chłoniak (złośliwy, rozprzestrzeniający się, wywodzący się z układu chłonnego)
-Czerniak (złośliwy, dający przeżuty, nowotwór skóry, a dokładnie wywodzący się z komórek barwnikowych wytwarzających melaninę)
-Nowotwór ośrodkowego układu nerwowego(Grupa nowotworów rozwijających się w tkankach mózgowia i rdzenia kręgowego. Występują formy łagodne i złośliwe, pierwotne i dające przerzuty)
-Rak (złośliwy, dający przerzuty, wywodzący się z tkanki nabłonkowej)

-Tłuszczak (Łagodny, niedający przerzutów, wywodzący się z tkanki tłuszczowej.)


poniedziałek, 30 marca 2015

Odporność swoista.

Odporność Swoista -Jest to odporność przeciwko konkretnym bądź wybranym patogenom. Polega na wytwarzaniu przeciwciał przez limfocyty typu B które łączą się z obcymi antygenami niszcząc go.

Jak widać na załączonym obrazku limfocyt typu T rozpoznaje obce antygeny na powierzchni patogenu po czym pobudza limfocyt typu B. Limfocyty typu B dzielą się i wytwarzają przeciwciała. Przeciwciała natomiast łączą się z antygenami niszcząc przeciwciała.





 Odporność swoistą dzielimy na czynną i bierną. Czynną w przypadku kiedy organizm sam produkuje przeciwciała i bierną kiedy to organizm dostaje je już gotowe. Oby dwie podgrupy dzielimy na jeszcze dwie: naturalną oraz sztuczną.  Odporność czynna naturalna najczęściej jest to przejście choroby takiej jak ospa czy też zwykłe przeziębienie. Ponieważ za drugim razem kiedy dotyka nas choroba układ odpornościowy ma już przeciwciała przeciwko temu patogenu. Odporność czynna sztuczna najczęściej są to szczepionki które dostajemy już od najmłodszych lat. Wstrzykiwane są nam cząstki martwych bakterii że by limfocyty potrafiły produkować przeciwciała przeciwko tej chorobie. Odporność bierna naturalna na przykład w mleku matki kiedy jesteśmy jeszcze na tyle mali że nasz organizm jeszcze nie jest na tyle rozwinięty by produkować przeciwciała na daną chorobę. Odporność bierna sztuczna czyli surowica o której często się słyszy kiedy na przykład kogoś ukąsi coś jadowitego. Wtedy do organizmu wstrzykiwane są gotowe przeciwciała które powinny od razu zareagować niszcząc patogen. Bo w przypadku ukąszenia mogłoby to mieć fatalne skutki na zdrowiu czy też nawet śmierć człowieka ukąszonego przez dane zwierze.